Hej Kochani!
Mamy jesień… pora roku, która kojarzy nam się przeważnie z deszczem, chłodem, letnim przesileniem i chandrą. Jedni bardzo ją lubią, inni nie znoszą. Należę do tych osób, które potrzebują kilku dni by się z nią oswoić… ciężko żegnać mi lato, ponieważ to moja ulubiona pora roku. Ciepłolubny ze mnie człowiek i gdy nagle robi się zimno, zwyczajnie na jakiś czas tracę energię.
Tym razem szykowanie mojej jesiennej garderoby na ten sezon poszło bardzo sprawnie i szybko. Postanowiłam nie poddać się konsumpcjonizmowi i wykorzystać wszystko to co już mam:) W tym sezonie nie będzie u mnie dużo nowości. Będę tworzyć stylizacje z tego co od dawna znajduje się w mojej szafie:) Chętnie podzielę się z Wami jak prosto to zrobić i nie wpadać w zakupowy szał. Wystarczy kilka podstawowych, konkretnych rzeczy i będziemy wyglądać świetnie!
Jesień uwielbia swetry! Niby proste i strasznie nudne:) Swetry w chłodne dni są podobno bardzo przewidywalne i spełniają funkcję tzw. ,, grzania” . Ale czy te nasze jesienne ,,grzanie” musi być monotonne? No właśnie nie musi! Zobaczcie jaki fajny outfit można stworzyć:)
Pokażę Wam moją stylizację właśnie z wykorzystaniem tej części garderoby:)
Dziś swój ulubiony sweter połączyłam z krótkimi skórzanymi szortami, dobrałam do tego wzorzyste czarne rajstopy i postawiłam na mocne kozaki. Świetnym dodatkiem do tej stylizacji jest kapelusz, osobiście uwielbiam wszystkie nakrycia głowy. Torebkę zastąpiłam plecakiem, co sprawiło że całość stylizacji jest dziewczęca i jednocześnie bardzo kobieca.
Jak Wam się podoba takie wydanie?
Kapelusz: H&M
Sweter: ZARA
Szorty: Guess
Kozaki: Wojas
Plecak: Ryłko
Świetna stylowka!
Bardzo mi miło, że się podoba
Pięknie.